Śmierć matki lub ojca księdza jednoczy w żałobnej modlitwie osoby duchowne i wiernych z parafii. Tak jest za każdym razem, kiedy Bóg Miłosierny odwołuje z tego świata najbliższą sercu kapłana osobę. W imieniu własnym, mojej mamy i siostry, pragnę złożyć najserdeczniejsze podziękowanie Wam wszystkim, którzy w czas smutku i żałoby po śmierci mojego ojca, śp. Kazimierza Kowalskiego, przyszliście ze słowem pociechy i wsparcia, modlitwą i ofiarowaną Komunią i Mszą świętą, w jego i naszej intencji. Wszystkim uczestnikom żałobnej Mszy św. i zgromadzonym na cmentarzu przy mogile, jeszcze raz z głębi serca płynące: Bóg zapłać.
Szczególne słowa podziękowania kierujemy pod adresem Księdza Biskupa Ordynariusza Krzysztofa, który w swoim ojcowskim słowie, odczytanym na Mszy św. przez ks. kanclerza Artura Niemirę, uprzejmy był między innymi napisać: "Wiara w Jezusa Chrystusa, Zwycięzcę śmierci, piekła i szatana, niech będzie źródłem siły w trudnych chwilach pożegnania oraz umocni nadzieję na przyszłe spotkanie z naszym zmarłym Bratem". Bóg zapłać Jego Ekscelencji za modlitwę i słowa pociechy.
Rodzina zmarłego dziękuje także za dar Mszy świętej sprawowanej w dniu pogrzebu: wszystkim księżom zgromadzonym przy ołtarzu w parafii zmarłego, a także ks. prałatowi Romanowi Walczakowi, z Nuncjatury Apostolskiej we Włoszech i San Marino, za Eucharystię sprawowaną w Wiecznym Mieście. To przeogromne wsparcie w drodze do Nieba. Dziękujemy także siostrze Lidii, Elżbietance z Domu Chleba na Górze Oliwnej, w Jerozolimie, za Eucharystię sprawowaną o poranku tam, gdzie Pan Jezus wiele razy modlił się z Apostołami (pośród zamieszczonych poniżej zdjęć, dwa z nich pochodzą z Góry Oliwnej). To wielki dar i łaska. Podziękowania dla Parafian ze Świnic Warckich, znajomych z Konina, okolic, dla przyjaciół z Hong Kongu, rodzinie bliższej i dalszej. Osobne słowa wdzięczności dla naszych Sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia z klasztoru w Świnicach Warckich.
Poruszeni pamięcią i troską tak wielu, jeszcze raz gorąco dziękujemy, odwzajemniając się naszą modlitwą:
ks. Janusz Kowalski wraz z mamą i siostrą z rodziną.